Archiwum 31 stycznia 2004


sty 31 2004 walentynki
Komentarze: 1

nie wiem jak wstawić muzę...jakoś to rozszyfruję,ale zazwyczaj to wszystko kończy się katastrofą :) chciała bym żeby ten blogerson był wypasiony :) powoli będę starała się go jakoś uzupełniać...nie mogę doczekać się walentynek :) nie ze względu,że jest tak sweet (tego cholernie nie lubię...fuuuu....czerwone serduszka bleeeee) ale dlatego,że jest bardzo wesoło...ludzie robią sobie nadzieje :D w ciągu miesiąca dwóch chłopaków powiedziało mi,że mnie kochają :) cudowne...ale niestety są największymi nieudacznikami w szkole :D ja sie tym nie przejmuję...fajnie jest dostawać takie ekhm...jak by to nazwać...tandetne? moze...oki....fajnie jest dostawać takie tandetne liściki... kiedyś chciałam iść do zakonu,ale kiedy tak sobie myślę to mozna łatwo wywnioskować,ze ja wcale nie mam tak źle! kurcze,no...porównam się da Pauliny O. dziewczyna to ma przesrane...haciuk z wysmułkiem nie wliczają jej do dziewczyn...nazwali ją Quasimodo ( to ten dzwonnik z Noter Dame) czasami jest mi jej szkoda...wcale nie jest taka brzydka...nie wiem jak ona sobie z tym radzi... ciekawe...może z Robertem coś jeszcze wyjdzie?

madzioxy : :
sty 31 2004 pożegnanie
Komentarze: 0

no...jakoś ten blog wygląda :) chciała bym dodać tu jeszcze muzę...ale jaką nastrojąwa...hmmm....moze My Immortal? nawet by to pasowało...dzisiaj jadę do zielonej i chciałam się pożegnać :( będę chodziła do kafejki i wtedy skrobnę nową notkę :) będę z wami ! boże! juz nie mogę się doczekać kiedy zobaczę tuptę :) koffany szczeniaczek :) ostatnio gadałam z nim przez telefon :) naprawdę! nie wiem o czym pisać,bo chyba nic takiego się jeszcze nie wydarzyło :) myknę teraz na tenbit....moze napiszę coś w By Ed Scissorhands? ;( smutno mi...mój kochany blog...

madzioxy : :